7 pytań na rozmowie o pracę – stanowisko sprzedawcy. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej pracodawca sprawdza, czy poradzimy sobie z obowiązkami przypisanymi do danego stanowiska. Ubiegając się o pracę sprzedawcy, możemy zostać zapytani m.in. o to, czy i w jaki sposób podnosimy swoje kwalifikacje, jak wyszukujemy klientów i jak budujemy
Obie wiedzą, że rozmowa kwalifikacyjna to oficjalne spotkanie i wymaga odpowiedniego stroju, dlatego wybrały zestaw: biała koszula, spódnica do kolan i marynarka oraz klasyczne, czarne szpilki. Pierwsza ma dzienny, niezbyt mocny makijaż, ułożone włosy, paznokcie w kolorze nude. Druga z kolei postawiła na ciężki, bardziej imprezowy
Przebieg rekrutacji. Rozmowa kwalifikacyjna dotyczy tego, czy chcesz z pasją pracować przy zwierzętach i czy nie boisz się ciężkiej prcy i początkowo nie wielkich zarobków. Jak ktoś ma wykształcenie związane ze zwierzętami nie ma większego problemu by dostać tę pracę jeśli jest miejsce na dane stanowisko w danym miejscu, nawet
Jak nie powinna przebiegać rozmowa kwalifikacyjna? W niniejszym artykule spoglądamy na rozmowę rekrutacyjną oczami rekrutera. Przybliżamy pięć typowych błędów popełnianych podczas starania się o nową pracę. Przyjmowałam setki pracowników przez wszystkie lata prowadzenia różnych firm. Podzielę się z Tobą paroma radami
W dzisiejszym materiale, sprawdzę jak wygląda praca w sklepie zoologicznym. Na pewno jest to robota dla miłośników zwierząt. Ale czy jest to spore wyzwanie c
Praca w sklepie zoologicznym wiąże się z pasją i miłością do zwierząt oraz posiadaniem dużej wiedzy na ich temat, aby pomóc klientowi w doborze odpowiedniego produktu dla jego pupila. Jest to praca wymagająca stałego dokształcania się co do nowości, które pojawiają się na rynku, oraz wiedzy na temat potrzeb danego gatunku.
Kradzieże w sklepie zoologicznym to plaga. Nie ma produktu ani zwierzęcia który by nie mógł „dostać nóg” Przez lata pracy w sklepie widziałem zarówno kradzież ponad 100 L akwarium jak i pająka wielkości dłoni. jak…
Rozmowa kwalifikacyjna – o czym należy pamiętać? 4 marca 2022. Rozmowa kwalifikacyjna to spotkanie pracodawcy z potencjalnym pracownikiem. Z punktu widzenia kandydatów istotna może być jej długość, tryb i sposób przeprowadzenia. Ile czasu należy zarezerwować z myślą o spotkaniu z osobą przeprowadzającą rekrutację? Ile trwa
ROZMOWA KWALIFIKACYJNA W.5, ANGELIKA ŚNIEGOCKA. Stan Nowy Okładka miękka Rok wydania 2022. 36, 97
Rozmowa kwalifikacyjna to dla wielu osób wyzwanie wiążące się z ogromnym stresem. Zmiana pracy to poważne przedsięwzięcie, a my oczywiście chcemy pokazać się z jak najlepszej strony. W ograniczeniu stresu może pomóc dobre przygotowanie. Wiele pytań na rozmowach o pracę jest przewidywalnych i powszechnie znanych.
yfUjC.
Sklep Książki Rozwój osobisty Kariera i sukces Opis Opis Zaproszono cię na rozmowę kwalifikacyjną, w trakcie której przyszły pracodawca zada ci wiele pytań. Będziesz musiał zachować spokój i udzielić odpowiedzi, które zrobią na nim wrażenie. Jeśli dobrze się przygotujesz, nie będziesz się musiał niczego książce autorka przedstawia zasady udzielania odpowiedzi na ponad 200 pytań. Dowiesz się z niej, jak pokazać się z najlepszej strony, jak odpowiedzieć na niewygodne pytania i jak unikać banalnych wypowiedzi. Nauczysz się obracać każde pytanie na własną wystarczy być dobrym - trzeba być błyskotliwym! Dane szczegółowe Dane szczegółowe Tytuł: Rozmowa kwalifikacyjna. Błyskotliwe odpowiedzi na podchwytliwe pytania Autor: Hodgson Susan Tłumaczenie: Sawicki Jarosław Wydawnictwo: PWE Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne Język wydania: polski Język oryginału: angielski Liczba stron: 280 Numer wydania: I Data premiery: 2008-06-13 Rok wydania: 2008 Forma: książka Indeks: 61364974 Recenzje Recenzje Inne z tego wydawnictwa Najczęściej kupowane
– To znaczy, że ostatni raz pracowała Pani w swojej specjalności 15 lat temu, dobrze zrozumiałam? – bizneswoman mniej więcej w tym samym wieku co Helena, która była szefową działu finansowego, spojrzał na nią zuchwale z pogardliwie uniesioną brwią. – Tak, tak się złożyło, przeprowadziłam się… – Helena czuła się winna. Było jasne, że nic z tego nie wyjdzie. Pewna siebie i wymagająca szefowa dobitnie jej pokazała, że marnuje czas. Helena czuła się jak akwariowa rybka w świecie biznesowych rekinów. – Przez ostatnie lata była Pani sprzedawczynią w sklepie zoologicznym? – przerwała jej podniesionym głosem szefowa, która z nieukrywaną obrzydzeniem przebiegała oczami po CV kobiety i stwierdziła: – Sprzedawała Pani karmę dla kotów? Świetnie! Nie no, bądźmy poważne: na co Pani liczy z takim doświadczeniem? Przepraszam, ale jest Pani naprawdę nienormalna. – Nie, jestem normalnym człowiekiem. Helena wstała i pożegnała się. Brutalnie rzucając „do widzenia”, szefowa pochyliła się nad papierami i rozkazała: – Proszę zabrać CV! – Niech je Pani wyrzuci – odpowiedziała Helena i z oczami pełnymi łez skierowała się w stronę wyjścia z budynku. Stała przy rzece. Rzadki śnieg zrywał się i nagle znikał, ledwo dotykając powierzchni wody. Czuła tylko samotność i rozpacz. Kortówka może o nich wiele powiedzieć, ponieważ widziała wiele takich spojrzeń i twarzy – nieakceptowanych, zagubionych, porzuconych i rozpuszczonych w jej mętnym nurcie. „Tak, jest Pani nienormalna!”- ciężka myśl przetoczyła się nad Kortówką, a serce Heleny skurczyło się z niechęci. Czwarta rozmowa kwalifikacyjna w ciągu tygodnia i każda bardziej nieudana od poprzedniej. Oczywiście rzucając wszystko i wyjeżdżając do Olsztyna Helena zdała sobie sprawę, że nie wszystko od razu przyjdzie jej łatwo. Co jeśli nigdy nie znajdzie pracy, którą lubi? Znowu ma zostać zwykłą ekspedientką w sklepie? Znowu ma robić to, czego nienawidzi? Przez te myśli entuzjazm Heleny znikał, a świetlana przyszłość bledła. Mętna, cicha Kortówka otoczona hałasem samochodów pokazywała samotne odbicie “uciekinierki” Heleny na jej brązowo-szarej powierzchni. Po drugiej stronie rzeki, za domami, widoczna była kopuła kościoła – nogi same poniosły tam Helenę. W środku było niewielu ludzi, pachniało kadzidłami i świecami. Helena poddała się swoim myślom. „Po co mielibyśmy się żenić? – Helena przypomniała sobie słowa młodego mężczyzny, z którym spotykała się przez 8 lat i który pochodził z tej samej miejscowości, co ona – to tylko formalności! Ach, tak? To teraz Cię zostawię!”. Mężczyzna rozpił się i upadł na dno – Helena dowiedziała się o tym, kiedy kilka lat temu pojechała do mamy. To ona była winna temu, że się stoczył. „Nie mogłaś poczekać, aż Darek dojrzeje? Stara byłaś, że pilnie potrzebowałaś małżeństwa?!”- rzuciła się na nią na ulicy jego matka. „Miałam już 28 lat, ale to w ogóle nie jest Twoja sprawa!”. „No i co, wyszłaś w końcu za mąż? Szczęśliwa teraz jesteś? A ja wiem, że nieszczęśliwa, możesz nie odpowiadać! I nigdy tak nie będziesz, już ja o to zadbam!”- twarz kobiety wyrażała wściekła. „Nigdy nie wiesz, co Cię czeka!”- rzuciła na koniec odchodząc. Z bolesnym uściskiem żołądka,szczupła sylwetka Heleny dosłownie zadrżała. Nagle zrozumiała, co może być przyczyną tych wszystkich niepowodzeń – uwierzyła w moc tej “klątwy”. Helena spojrzała na namalowaną postać Jezusa i powiedziała: “Jezu! Rzadko się do Ciebie zwracam, ale teraz z całego serca modlę się o pomoc! Pomóż mi zacząć nowe życie. Po prostu uwolnij mnie od tych ludzkich przekleństw i złych spojrzeń, kńtóre pozostawiły piętno na moim losie… A potem oczyszczona i wolna pójdę sama, tylko pomóż usunąć z siebie ten brud!”. Szary tynk odrywał się od ściany. Tak samo szary był sufit i podłoga – Helena leżała na łóżku w swoim mieszkaniu. Zmierzch wszedł niesłyszalnie przez puste okno bez zasłon. Pojawił się obok kobiety, sprawiając, że jej myśli były równie ciemne. Co z pracą? Może pojawiło się coś nowego? Nie ma już praktycznie pieniędzy! Ledwo co starczy na połowę raty kredytu hipotecznego! Przez cały tydzień nigdzie nie dzwoniła, nie otwierała serwisów ogłoszeniowych, a przecież pilnie potrzebuje pracy! Helena włączyła portal z ogłoszeniami, jednak nie znalazła odpowiednich ofert. Jest jeszcze Urząd Pracy, ale co ma do zaoferowania? Mimo to weszła na ich stronę internetową. Pensje były naprawdę śmieszne. Ale coś w końcu znalazł – szukali ekonomisty na stanowisko menadżera. Zadzwoniła tam rano. Męski głos protekcjonalny wyraził się o jej doświadczeniu, jednak potem z pewnym ojcowskim ciepłem zadał kilka pytań i zaprosił ją na rozmowę. Helena miała wrażenie, że rozmawiała z tatą, którego nigdy nie miała okazji poznać. Zespół przyjął Helenę bardzo serdecznie. Mikołaj Pietrasiewicz – dobroduszny i miły mężczyzna w wieku przedemerytalnym, osobiście oprowadził ją po dziale i przedstawił wszystkim, ponieważ po rozmowie zdecydował się dać jej szansę. Jasne, prawie nikogo wtedy nie zapamiętała, ale będzie miała na to czas. „Dziękuję Panu bardzo, dziękuję!”- myślała Helena. Przyszłość przed nią znów była jasna i wypełniona żywymi kolorami nadziei. Pierwszego dnia pracy poszła do Mikołaja, aby podpisać umowę. Na środku biura stał wysoki mężczyzna, nieco młodszy od Heleny, który bardzo kłócił się z Mikołajem. Był chyba ratownikiem medycznym. – Nie chcę! Nie potrzebuję tego! Moim powołaniem jest ratowanie ludzi, a nie jakaś papierkowa robota, ile można Ci to mówić? – mężczyzna w złości żywo gestykulował rękami. Mikołaj spojrzał na niego surowo i chciał mu coś odpowiedzieć, ale zauważył Helenę. – O, Heleno! Wejdź, wejdź. Poznaj mojego nieokiełznanego syna Alesandra. – Ojcze! – No a jaki jesteś? Myślisz tylko o swojej pracy i ryzykujesz życiem. Nie myślisz o bliskich, jeśli nagle coś Ci się stanie… Olek przewrócił oczami, skinął głową i uśmiechając się do Heleny wyszedł z biura. Helena przełknęła nerwowo ślinę i odgarnęła włosy. „Jakiego ma fajnego syna…”
Od sierpnia cały węgiel opałowy z kopalń Polskiej Grupy Górniczej (PGG) będzie dostępny w sklepie internetowym spółki – poinformował prezes PGG Tomasz Rogala. Firma stawia na dystrybucję węgla przez e-sklep; deklaruje też usprawnienie logistyki odbioru zakupionego surowca. "Węgiel jest cały czas produkowany przez wszystkie krajowe spółki górnicze. Dodatkowo klienci PGG mogą go kupić bezpośrednio, a ilość tak dostępnego węgla cały czas rośnie i już w sierpniu osiągnie 100 proc. - tym samym cały produkowany przez PGG węgiel opałowy będzie dostępny w sklepie internetowym" - powiedział w poniedziałek PAP prezes. Każdego miesiąca - jak wynika z danych największej górniczej spółki - węgiel z PGG trafia do ponad 44 tys. gospodarstw domowych. "Doradzamy klientom, aby przy zakupach węgla zaopatrywać się konkretnie na ten rok, a nie gromadzić zapasów na dłuższe okresy w przyszłości. Nie warto ulegać panice i poddawać się presji większych zakupów na zapas" - ocenił Tomasz Rogala. Miesięcznie kopalnie PGG produkują ponad 220 tys. ton węgli opałowych. Cała produkcja trafia na rynek. "Tak samo będzie w kolejnych miesiącach, dlatego ważne, aby nie poddawać się emocjom - zwłaszcza tym negatywnym, którymi nasycana jest dzisiaj przestrzeń publiczna. To wywołuje presję na cenę, czyli jej podwyższanie, bo konsumenci chcą kupić już i jak najwięcej" - tłumaczył prezes PGG. Obecnie spółka buduje sieć Kwalifikowanych Dostawców Węgla, którzy mają pełnić funkcję dystrybutorów tego paliwa na rzecz indywidualnych odbiorców. "Zadaniem nowej sieci będzie optymalne wykonanie dostaw węgla. Chodzi o to, aby poszukiwany i tani węgiel trafiał dokładnie tam, dokąd powinien, i aby jego cena nie powiększała się na kolejnych etapach dystrybucji. Dlatego musieliśmy zmienić formułę sieci na taką, w której uzyskamy większą kontrolę" - wyjaśnił Rogala w rozmowie z PAP. Do obowiązków partnerów PGG będzie należał transport węgla z kopalń do składu, jego rozładunek, zważenie oraz załadunek i wydanie paliwa klientowi w ciągu 48 godzin od odbioru węgla z kopalni. Składy muszą być monitorowane, ze zdalnym dostępem do podglądu z kamer dla PGG. Składowiska partnerów Grupy muszą też być ubezpieczone i mieć niezbędną infrastrukturę: legalizowaną wagę oraz odpowiednie samochody, zdolne odebrać z kopalni co najmniej 25 ton węgla, a odbiorcom finalnym dostarczać zamówione przez nich ilości rzędu 3-5 ton. Muszą umieć dowieźć paliwo także małym pojazdem do trudnodostępnych posesji np. w górach. "Nasza oferta skierowana jest do małych i średnich firm, np. o profilu rodzinnym, które posiadają minimalne wymagane przez nas możliwości techniczne" - powiedział prezes, wskazując, iż nabór partnerów do sieci Kwalifikowanych Dostawców Węgla jest w toku. Obecnie na swojej stronie internetowej PGG udostępnia listę ok. 60 zweryfikowanych pozytywnie firm transportowych z całej Polski, które dostarczają odbiorcom węgiel kupiony w e-sklepie PGG. "Każdej doby przy udziale takich firm przewozowych do klientów e-sklepu trafia ponad 10 tys. ton węgla opałowego - całość bieżącej produkcji kopalń" - mówił Rogala. Wprowadzając formułę Kwalifikowanych Dostawców Węgla PGG chce zapewnić jednolity standard obsługi logistycznej i zagwarantować możliwie najniższe ceny transportu. "Dotychczasowe doświadczenia sprzedaży przekonują nas, że optymalnym rozwiązaniem będzie dalsza dystrybucja węgla przez sklep internetowy, przy jednoczesnym usprawnieniu logistyki odbioru towaru dzięki wdrożeniu standaryzowanych usług przewozowych" - podsumował szef największej górniczej spółki.